Młodzieńcy
Młodość to jedno z tych dzieł, które przypominają, po co tak naprawdę oglądamy filmy i co one dla nas oznaczają – nie tylko ucztę dla oczu, ale i dla ducha.
Produkcja Paolo Sorrentino jest poruszająca, świetna pod względem aktorstwa, piekna wizualnie, a do tego lekka i łatwa w odbiorze.
Opowiada o dwójce starych przyjaciół przebywających w eleganckim hotelu w Alpach. Wypoczynek zakłóca przybycie wysłannika Jej Królewskiej Mości, który prosi, żeby maestro Fred Ballinger (Maichael Caine) dyrygował swoimi kompozycjami w dniu urodzin Księcia Małżonka.
Scenariusz filmu jest równie fantastyczny, co złożony, główny wątek stanowi opowieść o Fredzie i reżyserze Michu Boyle (Harvey Keitel), którzy u schyłku życia próbują sprawdzić, czy mogą, jeden muzyką, drugi filmem, odzyskać młodość, którą obawiają się, że bezpowrotnie stracili. Towarzyszy im córka kompozytora (Rachel Weisz). Cała trójka z niewielką pomocą dawnych kochanków, innych gości i znajomych, wędruje na spotkanie ostatecznego celu, a przede wszystkim, żeby dowiedzieć się, kim tak naprawdę są.
Sorrentino w ładnym opakowaniu daje odpowiedź na pytanie
bohaterów, wysyłając widzowi prostą, a nie zawsze oczywistą wiadomość: jesteśmy
tym, co robimy.
Młodość, reż. Paolo Sorrentino, Francja/Szwajcaria/Wielka Brytania/Włochy, 2015.
https://szukamksiążki.pl/SkNewWeb/record/1582/3671070
Opracowała Anka Strychalska
Komentarze
Prześlij komentarz