Posty

Wyświetlam posty z etykietą BLM

Czarna krew Ameryki

Obraz
Media zdominowały ostatnio informacje o bestii z północy bezczelnie atakującej kraj, braku szczepionek na Covid 19, buncie przedsiębiorców, sprawiedliwej wygranej lub niesprawiedliwej przegranej polskich skoczków. Nie licząc kompletnie niespodziewanych w naszym klimacie opadów śniegu, można by pomysleć, że nadal tkwimy w roku zeszłym. Dlatego pozwolę sobie przypomnieć, co jeszcze nieprzyjemnego wydarzyło się w 2020. Otóż światową opinią publiczną wstrząsnęły zamieszki wywołane śmiercią Georga Floyda, niektórym przypominając, dla innych odkrywając, ruch BLM.  Dlaczego protesty pod banderą ruchu Black Lives Matter określiłam trochę pogardliwie, a trochę infantylnie "nieprzyjemnymi wydarzeniami zeszłego roku"? "Nieprzyjemnymi", bo przypominają białej Ameryce o drażliwym problemie uprzedzeń rasowych, których geneza sięga czasów niewolnictwa. Wstydliwą plamę na historii Stanów Zjednoczonych starają się ugładzić i uczynić przyjemniejszą, między innymi twórcy filmowi, anga...