Miłość. Wojna. Zbrodnia



 „Kamerdyner”, film Filipa Bajona, to wg mnie najlepszy film, jaki oglądałam w ciągu ostatnich 5.lat.I  żeby było jasne nie jestem miłośniczką  epickich historii z miłością w tle. Ta opowiedziana z rozmachem historia przybliża  tragiczne losy Kaszubów podczas obydwu wojen i tuż po 1945 roku. Przyznam, że była to dla mnie nowość, gdyż do tej pory losy Kaszubów, w porównaniu z historią Śląska czy też Wielkopolski, były mało znane. Owszem, słyszałam o Gdańsku, obronie Poczty Gdańskie, budowie Gdyni i to właściwie wszystko.  Mateusz Krol (Sebastian Fabijański),  po śmierci matki zostaje przygarnięty przez pruską arystokratkę Gerdę von Krauss (Anna Radwan). Dorasta w pałacu, wychowywany do ukończenia szkoły podstawowej na równi z dziećmi von Kraussów Maritą i Kurtem. Między młodymi rodzi się miłość i wtedy Gerda, namówiona przez męża i innych członków rodziny wysyła swoje dzieci dalej do szkół. Mateusz zaś  zostaje na miejscu i musi pracować  jako kamerdyner w domu w którym się wychował.  Swoją nową rolę przyjmuje bez mrugnięcia  okiem, jednak zdaje sobie sprawę z poniżenia. Jego doradcą i przyjacielem jest kaszubski patriota Bazyli Miotke (Janusz Gajos), jego Ojciec chrzestny, który podczas konferencji pokojowej w Wersalu walczy o miejsce Kaszub na mapie Polski, a potem buduje  jej gospodarczy sukces: Gdynię. Widzimy rodzący się faszyzm, nienawiść między Kaszubami i Polakami i trudne relacje między nimi. Wybucha II wojna światowa. W Lasach Piaśnickich naziści dokonują mordu na ludności cywilnej – pierwszego ludobójstwa tej wojny, w którym ginie m.in.: Miotke. Po zakończeniu wojny von Kraussowie zostają wypędzeni z pałacu przez wojska radzieckie, sam pałac zaś zostaje zdewastowany.  Mateusz po zakończeniu wojny wraca do swojego rodzinnego domu,  jedynego jaki ma, do von Krausssów. Nie może pogodzić się z tym co spotkało jego przybraną matkę, tęskni też za Maritą. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że świat, który znał już nie istnieje. Film jest dosyć trudny w odbiorze, ale wg mnie naprawdę wart obejrzenia. Niezapomniane sceny: zakładanie białych rękawiczek przez Mateusza, czy też scena śmierci Bazylego, są przemyślane, dopracowane i pomimo swojej tragedii piękne. Do tego muzyka Korteza…czego można chcieć więcej.

Kamerdyner: Reżyseria Filip Bajon, Polska 2018.



Opracowała: Barbara Stanisławczyk

 



 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miasteczko Twin Peaks

Seanse filmowe w Muzotece

Co było w kinach na początku XXI wieku?

50 lat pisania bestselerów

Budzimy się na wiosnę- scenariusz zajęć

Tom Cruise i Mimiki

Zło według Hanekego

Powrót do przeszłości

Filmowanie - podręcznik dla młodych - T.Lanier, C.Nichols

Quiz "Jaka to melodia"